Ciemna strona mocy -oczyszczanie

Dzisiejszy temat ...gdzie kończy się oczyszczanie a zaczyna egzorcyzm...Zaczynam spotykać się z różnymi informacjami typu w moim domu dzieje się coś niedobrego ,słyszę odgłosy,jakieś fatum, ciężar na piersi zmory senne ...Zaczęłam się zastanawiać w jakim momencie trzeba się bać, gdzie jest czas na szałwię a gdzie na egzorcystę ? Jaki rytuał będzie pomocny a jaki tylko zdenerwujemy moce piekielne ...gdzie jest i jaka granica?
Bywa tak, że odwiedzają nas osoby, które swoim zachowaniem i wypowiedziami tworzą niemiłą atmosferę, w której my źle się czujemy. Powstaje zła energia, która zanieczyszcza nam pomieszczenie. Przykleja się nam do pleców, brakuje nam powietrza, czujemy się przygnębieni, bez wigoru, źli nie wiadomo na co. Wszystko to przez złą energie, która zagościła w nas i naszym domu.Takich ludzi ja osobiście nazywam wampirami energetycznymi .Najczęściej są to ludzie chorzy którzy nawet nie wiedzą że zabierają nam energię.Po takich wampirkach można spokojnie posprzątać pomieszczenie białą szałwią potem naładować energetycznie kadzidłem sandałowym i mamy załatwiony problem może jeszcze jakaś modlitwa do Archanioła Michała który bardzo chętnie pomaga ludziom w pozbyciu się złej energii. Poproś go, żeby ci towarzyszył w czasie oczyszczania i wypełnił pomieszczenie swoim niebieskim, Boskim światłem.Ale co gdy mamy do czynienia ze złymi duchami co zrobić, jak się zachować czy sami sobie jesteśmy w stanie pomóc??? czy trzeba od razu iść do egzorcysty.....Może Wy Kochani czytelnicy wdacie się w dyskusję gdzie jest granica ,co zrobić gdy żarty się kończą a zaczynają rządzić ciemne moce